Skocz do zawartości

domestos

Członkowie
  • Liczba zawartości

    38
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez domestos

  1. Najlepiej poszukaj w jakiś stacjonarnych miejscach, nie radzę szukać online, bo można natknąć się na ludzi, którzy niewiele o temacie wiedzą.
  2. Ja zawsze spotykałem się z tym że proszono w ogłoszeniach, żeby umieścić taką klauzulę jeśli staramy się o pracę.
  3. Mógłbyś się dowiedzieć gdzie dokładnie robił te kursy? Mój znajomy szuka czegoś sprawdzonego.
  4. Musisz koniecznie mieć pieczątkę albo powtórzyć badania, inaczej nic się nie będzie liczyło i faktycznie każdy może się tego przyczepić.
  5. Przede wszystkim zapoznaj się z przepisami i wymogami sanepidu, to taka podstawa. Obecnie obowiązuje dyrektywa 852.Zleć też badanie wody i pracowników. Zapoznaj się najlepiej z jakimś artykułem o odbiorze lokalu przez sanepid, bo im więcej się dowiesz tym lepiej.
  6. Jeśli będą to dni lub godziny wolne od pracy to wtedy pracodawca płaci karę.
  7. Podobno nie ma regulacji co do tego na jakiej wysokości powinny znajdować się gaśnice. Na pewno jednak muszą znajdować się w miejscu dogodnym i latwo dostępnym. Praktycznie często zaleca się, żeby były powieszone nie wyżej niż 1.5m od podłogi.
  8. Mi się znów wydaje, że odnawia się je jak zmienia się pracę albo idzie do nowej i tam jest potrzebna książeczka.
  9. Podziel się proszę jakie to mogą być imrpegnaty. Coś w stylu takich zabezpieczających przed grafitti na przykład?
  10. To pełna odpowiedź na Twoje pytanie. Pamiętaj więc o tych momentach, żeby ich nie przegapić, bo potem możesz mieć problemy z tego tytułu,.
  11. Ale dowiedz się też czy pracownica miała wcześniej problemy z kręgosłupem. To nie jest wypadek przy pracy, ale lepiej żebyś wiedział to na przyszłość. Może się bowiem znowu zdarzyć coś takiego, wtedy nie będziesz się tym przejmować. Jeśli nie ma przyczyny zewnętrznej to nie ma wypadku przy pracy, więc nie ma się czym przejmować.
  12. Oczywiście, że powinien zostać skierowany na badania lekarskie. Ma to miejsce zawsze kiedy przebywał na zwolnieniu dłużej niż miesiąc. Szpital nie jest żadnym wyjątkiem, także powinno się skierować osobę na badanie, powiem więcej - nawet tymbardziej.
  13. Takie szkolenie może być prowadzone przez: Inspektora ochrony przeciwpożarowej, Specjalisty ochrony przeciwpożarowej, Tytuł technika pożarnictwa, Tytuł inżyniera pożarnictwa.
  14. To mógłby być wypadek w drodze do pracy, o ile nie miało to miejsce w czasie zbędnego podczas drogi przystanku np. pójściu do sklepu. Ale to przedstawiciel handlowy więc on jest cały czas praktycznie poza biurem czy miejscem wykonywania pracy innych pracowników. Ja bym powiedział, że to wypadek w drodze do pracy.
  15. Nie ma żadnych obostrzeżeń na to ile powinno trwać szkolenie BHP. Nie powinno się właśnie tym w żadne sposób kierować. Szkolenie ma być pełne i wyczerpujące i to jest najważniejsze.
  16. A jaka to była dokładnie sytuacja? Co to za zakład pracy w którym jest pies, który stanowi zagrożenie? Czy to Twój zakład, czy jesteś stróżem czy to była osoba postronna a nie pracownik?
  17. Wydaje mi się, że nie powinieneś się za to zabierać jeśli faktycznie nie masz o tym pojęcia.
  18. Takie szkolenie obowiązkowo musi odbyć się w czasie praktyk czy stażu albo pracy. Jeśli będzie wykonywane w czasie wolnym to pracodawca naraża się na karę. Nie wolno angażować praktykantów w takie szkolenia w ich czasie wolnym, po praktykach.
  19. Tego dokładnie nie wiem, ale może będzie możliwość zastrzeżenia anonimowości. Jeśli da się to tak załatwić to z pewnością szef nie dowie się, że to Ty złożyłeś skargę i wtedy masz spokój. Ale jeśli nie bedzie się dało tak tego załatwić to może się zabezpiecz i poproś kogoś jeszcze w pracy, zeby złożył skargę z Tobą. Poza tym powinny być jakieś zabezpieczenia na takie sytuacje, żebyś nie stracił pracy. Zorientuj się i daj znać, chętnie się dowiem jak to wygląda.
  20. Oczywiście, że to wypadek w pracy. Jak inaczej mogłoby być? Nielogicznym byłoby gdyby był to wypadek w drodze. Taki wypadek ma miejsce kiedy osoba zmierza do pracy lub zmierza do domu z pracy. Liczy się on jeśli podczas drogi do lub z nie miały miejsce żadne zbędne przystanki typu pójście do sklepu. Jeśli wypadek wydarzył się w sklepie to nie zalicza się go do wypadków w drodze. Ale wypadek na przerwie śniadaniowej to oczywiście wypadek w pracy. Przerwa w pracy jest czymś co należy się każdemu pracown ikowi. Twoje pytanie jest trochę naiwne.
  21. Dla mnie to trochę dziwne, że się taki wypadek uznaje. Wydaje mi się, że taka sytuacja się nie wlicza. W końcu pracownik mógłby się za przeproszeniem szlajać gdzie tylko chce przed i po pracy i być narażonym na różnego rodzaju niebezpieczne czynniki i koniec końców okazałoby się, że zawsze taki wypadek się uznaje. Ja bym się dwa razy zastanowił zanim bym to uznał. Bo naprawdę sytuacji jest bardzo wiele i nie wiem czy to do końca słuszne i sprawiedliwe. Potem inni pracownicy również mogą domagać się uznania różnego rodzaju dziwnych sytuacji. Droga do pracy to droga do pracy, ma być bezpośrednia
  22. Przede wszystkim Ty sam musisz zachować się jak człowiek. I porozmawiać z tym pracownikiem w normalny, naturalny sposób. To w końcu Twój pracownik więc powinieneś się z nim dogadać. A po co kierować się do sądu, robić sobie i jemu problemy itd. To nie ma większego sensu. Nie strasz go też jakimiś karami, tylko normalnie wytłumacz jak to wygląda ze strony prawnej i zapewnij go, że on sam nie będzie miał żadnych problemów. Musisz mu to wszystko po prostu nomrlanie wytłumaczyć, zamiast go straszyć i ostrzegać. Nic dziwnego, ze się boi skoro możesz go straszyć.
  23. Ja zawsze dodawałem i nikt mi z tego tytułu nic nie zrobić. Być może nie trzeba tego robić, ale ja to zawsze robiłem i było okej. Nie wiem czy to jakiś problem, można je przecież dołączyć i nic się nikomu nie stanie. W necie jest napisane, ze samo L4 nie decyduje o kwalifikacji zdarzenia wypadkowego.Wydaje mi się, że to zależy od tego czy wypadek jest ciężki czy nie. A do wypadków ciężkich kwalifikuje sie utratę słuchu, mowy , wzroku, trwałą choroba psychiczna, utrata zdolności rozrodczej itp. W sumie macie wszyscy rację mówiąc, że nie trzeba, trochę poczytałem i faktycznie jest tak jak piszec
  24. Ja bym zdecydowanie zrobił protokół powypadkowy z pomocą kogoś kto się na tym zna. Takie protokoły mają różnego rodzaju kruczki i czasem nie wszystko jest łatwe do wypełnienia. Dlatego zrób tak jak radzili Ci wszyscy powyżej - zleć to firmie BHP. I na przyszłość najlepiej jak się sam dokształcisz i dowiesz w jakich wypadkach musisz informować PIP. Najlepiej jak w każdym takim przypadku będziesz po prostu wykonywał telefon i dowiadywał się u źródła. To pomoże Ci uniknąć jakiś wpadek. Może być tak że w przyszłości miejsce będzie miał podobny wypadek, nikogo nie poinfomrujesz a okaże się że powin
  25. Ja dla własnego i PRZEDE WSZYSTKIM bezpieczeństwa pracowników umieściłbym ją w jak największej ilości miejsc. Powinieneś też dopilnować, żeby Twoi pracownicy zapoznawali się z każdą zmianą jaką wprowadzisz w instrukcję. Najlepiej zbieraj ich w takich wypadkach i dokładnie tłumacz o co chodzi. Nie możesz sobie pozwolić, żeby jakaś zmiana w instrukcji została niezauważona. Poza tym może się trafić, że ktoś naprawdę nie będzie miał kontaktu z instrukcją, dlatego wystaw je w jak największej ilości miejsc. Ja zrobiłbym to i na hali i przy każdym miejscu pracy, ale także w korytarzach czy na stołówk
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Aby korzystać z naszego forum dyskusyjnego należy zaakceptować regulamin oraz Politykę prywatności znajdujące się pod adresem: Regulamin oraz Polityka prywatności