Elka

W przypadku braku dokumentacji, trzeba to jak najszybciej naprawić i takową zdobyć, A więc, potrzebne jest przeprowadzenie od nowa wszystkich szkoleń. Lepiej się wysilić i zrobić, co trzeba, aby później mieć spokojne sumienie i co więcej, brak problemów. Podziwiam, że udało Ci się to wszystko poukładać i że nie zlekceważyłeś problemu, co wiele pracowników niestety robi. Pozdrawiam!

Myślę, że tutaj można poprzestać na szkoleniu ogólnym - jednak jeśli pracodawca woli się zabezpieczyć, to w jego dobrej woli leży przeprowadzenie szkolenia stanowiskowego. I również polecam szkolenia online, to prosty, przyjemny i skuteczny sposób na naukę. I oczywiście o wiele tańszy, co również ma znaczenie. Pozdrawiam!

Jeśli firma nie ma zatrudnianych pracowników, to wówczas nie ma też obowiązku, aby przeprowadzić szkolenie z zakresu BHP. Jeśli przyjmie jednego pracownika, to automatyczne takie szkolenie musi przeprowadzić - jeśli pracodawca ma ukończony kurs, teraz dostępne są kursy online, to może sam przeszkolić pracownika. Trzeba o tym pamiętać w przypadku rozrostu firmy, inaczej można zapłacić sporą karę. Pozdrawiam!

Możesz śmiało wpisać w YouTube zdanie "filmy szkoleniowe BHP" i pewnie znajdziesz ich tam całkiem sporo. Internet teraz jest kopalnią wiedzy - można znaleźć informację na każdy temat, wystarczy tylko poszukać. Zwracaj uwagę na profile autorów tych filmików - jeśli np. po profilu widać, że jest to profesjonalista, na swoim koncie ma większą ilość takich nagrań, więc można korzystać z jego wiedzy. Dostępne są też szkolenia online w zakresie BHP, to też bardzo fajna opcja dla Ciebie.

Nie można być samodzielnym pracownikiem BHP. Szkoła policealna daje Ci wykształcenie technika, czytałam, że wówczas możesz awansować co najwyżej na stopień inspektora. Niestety nie ma możliwości awansowania na stanowisko specjalisty. Szkoła jest niby darmowa, dwuletnia, ale patrząc na to perspektywicznie, kilka lat do przodu, to chyba warto zainwestować w studia podyplomowe.

Pracodawca, który odbył szkolenie z tej dziedziny bez problemu może przeprowadzić takie szkolenia. Wstępne szkolenia są dla wszystkich pracowników - to jest taka podstawa, która musi zostać wprowadzona i dopilnowana. Szkolenia stanowiskowe są już dla każdego pracownika osobno. Tutaj też zależy o jakie stanowiska chodzi i czy pracownik nie potrzebuję więcej niż jednego szkolenia. Powodzenia!

Trzeba pamiętać, że to Ty tutaj rządzisz i jesteś szefem. Nie możesz dać się sprowokować, bo wtedy wyjdzie, że nad sobą nie panujesz i co więcej, swoją grupą. Opanowaniem i zdrowym rozsądkiem zdziałasz najwięcej. Powodzenia! Mam nadzieję, że uda Ci tę osobę sprowadzić na ziemię. Musisz pracować nad swoim autorytetem, to ważne, żeby równocześnie Cię lubili, ale też mieli do Ciebie szacunek.

Taką kartę powinno się sporządzać z pracodawcą lub osobą odpowiedzialną za kadry, zależy też od tego, jaki to był wypadek, jakie były jego okoliczności, czy są świadkowie itd. Wiele czynników, które trzeba wziąć pod uwagę. Jednakże, najlepszym wyjściem było porozmawianie z pracodawcą na ten temat. Powodzenia!

Myślę, że ewidentnie jest to wypadek przy pracy - jeśli był na tym parkingu w czasie przerwy, to wciąż był w pracy. Wtedy powinien dostać odszkodowanie, tym bardziej, że został pobity - tu nie było jego winy. Jednak jeśli odbywało się to poza godzinami pracy, wtedy jasne jest, że pracodawca nie ma obowiązku tego uznawać. Wszystko zależy od okoliczności.

Tak jak wyżej, każdy powinien mieć osobny protokół z zaznaczeniem, że wydarzył się wypadek zbiorowy. Każdy pracownik mógł doznać innych obrażeń, każdy też może odnieść się do tego protokołu inaczej - mogą zdarzyć się osoby, którym coś się nie spodoba i wówczas sprawa nie zakończy się zbyt szybko. Mam nadzieję, że wszystko uda się sprawnie załatwić!

Zależy też, jaką podpisałeś z nim umowę. W czasie urlopu lub chorobowego nie może Cię zwolnić, chyba, że tak jak wyżej zostało napisane - jeśli poda pretekst związany z dezorganizacją czasu, ale to moim zdaniem jest już kombinowanie ze strony pracodawcy. Jeśli mówimy o typowej sytuacji, to po powrocie do pracy może rozwiązać Twoją umowę zgodnie z okresem wypowiedzenia.

Sprawa jest jasna. Jeśli pracownik nie ma dokumentacji, zaświadczenia od lekarza, świadków, którzy potwierdzą jego wersję, w sumie tylko swoje słowo, to nie masz żadnych podstaw, żeby mu wierzyć i uznać ten wypadek. Jak masz ustalić, że pracownik mówi prawdę? Tutaj nie musisz się martwić i śmiało możesz nie uznać jego wersji.

Świadek ma obowiązek udzielić informacji odnośnie do okoliczności wypadku, jednak co w przypadku, gdy np. jest zastraszany? Lub boi się, że zdradzi kolegów z pracy? Tutaj też należy działać z rozwagą, pracodawca powinien mieć autorytet, ale też trzeba się liczyć z tym, że pracownicy często nie chcą się mieszać w różnego rodzaju sprawy. Najlepsza jest rozmowa, a nie strasznie artykułami prawnymi.

Wolontariusz jak najbardziej powinien mieć prawo do ubezpieczenia - nie dość, że pracuje za darmo, to jeszcze ma ponieść straty? To nawet negatywni rzutuje na firmę, która chce się wymigać od tego rodzaju ochrony pracownika. Firma powinna zapewnić wolontariuszom opiekę, w przypadku wypadku - odszkodowanie.

Niekoniecznie może być tak, że uznają, że jesteś niezdolna do pracy - wszystko tak naprawdę zależy od tego, co masz napisane w badaniach i jak to zostanie rozpatrzone. Na pewno pracodawca ma wobec Ciebie obowiązki, np. przysługuje Ci więcej przerw itd. Jeśli to coś poważniejszego, to masz prawo do renty - nie są one jakoś bardzo wysokie, ale jeśli nie możesz pracować, to jedyna deska ratunku.