Przecięcie nożem

[Zenek 0]

Hej,

Na pakowni są oczywiście noże, są więc i przecięcia. Pracownik który pracuje już tam dość długo przeciął sobie dość porządnie rękę. Zamiast w taśmę trafił rękę, uzasadnił to po prostu tym że się spieszył i dlatego tak właśnie wyszło. Ale ja nie wiem co mam teraz zrobić, bo nie ma nic w instrukcji bhp o przecięciach. Nie wiem czy uznać to za wypadek przy pracy. Czy to może wypadek z winy pracownika? Bo nie widzę znamion wypadku przy pracy. 

[aron 0]

Zanim zaczniesz w jakikolwiek sposób karać pracownika to najpierw się zastanów czy otrzymał on bezpieczny nóż. Bo jeśli  nie to lepiej go w taki zaopatrzyć. Warto też kupić rękawice na przecięcia. Bo jeśli dajesz do pracy zwykły tapicerski nóż to nie powinieneś się dziwić, że pracownik źle go używa i się przeciął, to żadna sztuka i może zdarzyć się każdemu. No i rękawice antyprzecięciowe obowiązkowo.

[Zenek 0]

Ale nie ma też żadnego zakazu, który ograniczałby i zakazywał używania noży tapicerskich. Ja nie chcę ukarać pracownika, ale nie wiem jak mam postąpić.

[aron 0]

5 godzin temu, Zenek napisał:

Ale nie ma też żadnego zakazu, który ograniczałby i zakazywał używania noży tapicerskich. Ja nie chcę ukarać pracownika, ale nie wiem jak mam postąpić.

Tak jak pisze. Przede wszystkim zaopatrz pracowników w rękawice antyprzecięciowe i zapewnij odpowiedniejsze noże.

[Marianek 0]

Oczywiście, że te wypadek w pracy, nie ma znaczenia w jakich okolicznościach pracownik się przeciął, czy się spieszył czy też nie. Jeżeli na jego ubranie ochronne składają się rękawicę a nie miał ich na sobie, to możesz pójść w tym kierunku, że nie zabezpieczył się wystarczająco przed zaczęciem pracy. W takim wypadku pracownik nie uzyska nic bo złamał przepisy o ochronie życia i zdrowia. Powodem jest niedbalstwo, ponieważ nie założył rękawic. Wynika to z art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej.

[Cluth 0]

Co rozumiesz przez niedbalstwo? Bo w ustawie którą podałeś nie zostało to zdefiniowane, w żadnej ustawie nie zostało to zdefiniowane. Budzi to wiele kontrowersji i może prowadzić do nadużyć i obarczania pracownika winą, kiedy nie zawinił. Dlatego lepiej byłoby gdybyś to rozwinął.

[Marianek 0]

Przyjęto, że przez działanie z rażącym niedbalstwem należy rozumieć takie sytuacje, w których poszkodowany zdaje sobie sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa, gdyż zwykle występuje ono w danych okolicznościach tak, że każdy człowiek o przeciętnej przezorności i inteligencji, ocenia je jako oczywiste, a mimo to z naruszeniem przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy naraża się na  ryzyko, ignorując następstwa własnego zachowania. Jeżeli pracownik miał dostęp do rękawic, były na jego wyposażeniu to powinien je mieć na rękach. 

Faktycznie nie zostało te pojęcie nigdzie sprecyzowane w ustawie jednak zapoznaj się z stanowiskiem Sądu Najwyższego zawartego głównie w wyroku z 6 sierpnia 1976 r. (III PRN 19/76)

[Cluth 0]

Jednak też nie wiadomo czy były takie rękawice na wyposażeniu pracownika i czy dopuścił się niedbalstwa, że ich nie założył. Dlatego też nie byłbym taki skory to pisania, że wypadek był z winy pracownika.

[Marianek 0]

34 minuty temu, Cluth napisał:

Jednak też nie wiadomo czy były takie rękawice na wyposażeniu pracownika i czy dopuścił się niedbalstwa, że ich nie założył. Dlatego też nie byłbym taki skory to pisania, że wypadek był z winy pracownika.

Nie miałem zamiaru nic takiego sugerować, jedynie nadmieniłem, że wypadek mógł być spowodowany tym, że pracownik nie zastosował się do przepisów BHP, to wszystko. Nie miałem nic złego na myśli i nie wydałem już wyroku 

[dzwoneczek 0]

Dnia 17.12.2016 o 13:07, Marianek napisał:

Nie miałem zamiaru nic takiego sugerować, jedynie nadmieniłem, że wypadek mógł być spowodowany tym, że pracownik nie zastosował się do przepisów BHP, to wszystko. Nie miałem nic złego na myśli i nie wydałem już wyroku 

Zgadzam się z Mariankiem. Często jest tak, że pracownicy zapominają o zakładaniu rękawic albo zastosowaniu się do innych istotnych przepisów BHP, a potem kłopoty ma pracodawca. Być może  było tak też w tym wypadku, ale tego się nie dowiemy, bo pracownik raczej by się nie przyznał. Niestety tak to wygląda