Witam wszystkich!
Mamy poważny problem, gdyż właściciel sąsiedniego lokalu w budynku 2-kondygnacyjnym zamknął (po złosci) fragment swojego korytarza (ok 2m2) który jednoczesnie stanowi naszą drogę ewakuacyjną i drzwi na wspólną klatkę schodową. Dodam, iż chodzi o publiczną przychodnię lekarską gdzie wymogiem jest posiadanie 2 wyjść ewakuacyjnych. Przez zamknięty lokal sąsiada przebiega również ciąg komunikacyjny podjazdu do niepełnosprawnych... tych na szczęście możemy przyjmować na parterze.
Bardzo bym prosił o poradę jak ten spór rozwiązać azrówno co do przejścia jak i rampy, podst