Skocz do zawartości

Trudni uczestnicy szkoleń


xawier

Rekomendowane odpowiedzi

Dzieje się to u mnie stale. Zawsze trafia się ktoś kto nie słucha, nie uważa i w ogóle w poważaniu ma to co dzieje się na szkoleniu. Nie wiem jak radzić sobie w takich sytuacjach, przecież to wszystko dorośli ludzie...

Odnośnik do odpowiedzi

Musisz umieć zaprowadzić porządek, nie ma się co oszukiwać, że czasami trzeba być po prostu trochę ostrym. Ludzie na tych szkoleniach mają się czegoś nauczyć, Tobie pracodawca płaci za dobrze wykonane zadanie a ludzie, których szkolisz nie mają być Twoimi kolegami i nie musisz być dla nich uprzejmy, zwłaszcza jak oni nie szanują Ciebie! Szacunek zawsze powinien działać w dwie strony. Bądź spokojny, stanowczy, miej sytuację pod kontrolą, nie daj po sobie poznać, że wyprowadzają Cie z równowagi. Zadbaj o to, żeby zbudować sobie pewien autorytet i poważanie w grupie. Skup się na tym, to przyjdzie z czasem, trening czyni mistrza i musisz o tym pamiętać. 

Najważniejsze jest to, żebyś się tym nie denerwował, robił swoje i starał się być coraz lepszy w tym co robisz. 

Odnośnik do odpowiedzi
14 godzin temu, xawier napisał:

Dzieje się to u mnie stale. Zawsze trafia się ktoś kto nie słucha, nie uważa i w ogóle w poważaniu ma to co dzieje się na szkoleniu. Nie wiem jak radzić sobie w takich sytuacjach, przecież to wszystko dorośli ludzie...

Dorośli, niedorośli musisz pamiętać o tym, że to ludzie. A w grupie zawsze znajdzie się jakiś żartowniś, czy ktoś to ma gdzieś szkolenie. Musisz się nauczyć radzić w takich sytuacjach. Staraj się taką osobę w kulturalny sposób upominać a jeżeli to nie będzie skutkowało to zawsze możesz ją wyprosić ze szkolenia. Przecież Ty robisz to dla tych pracowników a nie dla siebie warto, żeby o tym pamiętali. Zastanów się, może też sam robisz coś nie tak, może Twoje szkolenia są po prostu nudne, klepane. Pomyśl o tym, żeby je jakoś urozmaicić, użyj jakiejś prezentacji, filmu czy coś w ten deseń. Może też postaraj się o jakąś dyskusję, rozruszaj trochę ludzi na szkoleniu, niech nie siedzą tylko i słuchają ale uczestniczą w nim.

Takie porady ode mnie.

Odnośnik do odpowiedzi
Cytuj

 rozruszaj trochę ludzi na szkoleniu

Zabrzmiało to jakby miał kazać im robić na tych szkoleniach pajacyki, pompki i przysiady xD

Poważniej, myślę, że możesz też spokojnie poszukać jakiś materiałów w internecie, które pomogą Ci skutecznie przemawiać itp. Może jak podszkolisz swoje umiejętności to zniknie ten problem. 

Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, BEHAPE napisał:

Zabrzmiało to jakby miał kazać im robić na tych szkoleniach pajacyki, pompki i przysiady xD

Wiesz to była trochę przenośnia, chodziło po prostu o to, żeby nie było nudno, czasami po prostu trzeba ludziom zaproponować coś więcej niż tylko same klepanie Kodeksu Pracy, przepisów BHP i regulaminów, które obowiązują w zakładzie pracy.

Odnośnik do odpowiedzi

Gdy ja brałem udział w szkoleniach BHP i ktoś z grupy przeszkadzał to zwykle szkolący go upominał, pierwszy raz grzecznie, drugi raz już trochę dosadniej a za trzecim razem już się nie ograniczał i zwykle było ostro, dodatkowo często szedł z tym do przełożonego i taka osoba traciła premię czy jakiś inny dodatek. Może to jest sposób?

Odnośnik do odpowiedzi

Dokładnie Omen całkiem dobrze pisze, zawsze możesz ich postraszyć jakimiś karami porządkowymi lub naganami. Wiadomo sam ich na nich nie nałożysz ale wystarczy zwrócić się do ich przełożonego, pewnie nie będzie zbytnio zadowolony z tego, że jego podwładni na szkoleniach BHP robią sobie żarty, wygłupiają się i podchodzą do tego w dziecinny sposób. Nie ma co tracić nerwów oraz zdrowia na jakiś, za przeproszeniem baranów i się tym przejmować. Najlepiej iść z czymś takim do góry i tyle. Problem powinien się sam rozwiązać. 

Odnośnik do odpowiedzi

Witam. Wiem doskonale z czym się zmagasz dlatego, że tak samo jak Ty prowadziłam szkolenia, eventy. Fakt faktem. Nieistotne nie jest to istotne czy są to osoby dorosłe czy nie dorosłe. Może wynikać to z przeróżnych kwestii. Między innymi jedną z przyczyn może być po prostu nudne szkolenie. Kolejną kwestią może być zły dobór uczestników. Kiedyś kiedy jeszcze przygotowywałam się do działalności trenera, ktoś na jednym ze szkoleń uświadomił mi bardzo ważną kwestię. Mianowicie jest to dobór odpowiednich uczestników. Podzielenie ich w odpowiednie grupy. Część osób kompletnie nie zdaje sobie z tego tego sprawy, ale można metodą dedukcji wybrać, dopasować mentalnie tak ludzi, aby było to szkolenie owocne. To kwestia pierwsza. Kwestia druga to to, że jeżeli chcemy, aby to było realnie dobre i skuteczne dla wszystkich osób, zainteresowanych, to trzeba po prostu zaangażować takie osoby - żeby nie był to ewidentnie tylko suchy odbiór. Kolejna rzecz, może zabrzmi to dziwnie dla zainteresowanego, ale doprowadzanie do sytuacji, w której uczestnicy będą musieli zmagać się z nowościami, poskutkuje bardzo korzystnymi owocami - na pewno dużo więcej z tego wyciągną. Im więcej będą zmuszeni wykonać osobiście, tym więcej zapamiętają. Może problem leży na przykład w formie? W koncepcji działania? Dwa musisz pamiętać, że ma Pan dokładnie to czego Ty sam oczekujesz od swoich uczestników. Zrobią to na co Ty im sam pozwolisz. To Ty jesteś tu liderem. Prawdopodobnie Ciebie po prostu sprawdzają. Chcą zwyczajnie zobaczyć, na co mogą sobie pozwolić a na co nie. Taką rzeczą, którą ja sama na początku ustalałam było wprowadzenie po prostu zasad i późniejsze weryfikowanie ich i trzymanie po prostu tego co ustaliliśmy. oczywista i jasna jak słońce.

Odnośnik do odpowiedzi

Jeżeli masz takie problemy to po prostu powiedz tym co przychodzą na szkolenie, że jeśli będą się zachowywać źle to po prostu wyrzucisz ich ze szkolenia. Bo przecież nie przychodzą na szkolenie po to, aby się bawić tylko żeby się czegoś dowiedzieć. Nie musisz tego znosić. W końcu to Ty prowadzisz zajęcia i możesz robić co chcesz. Jeśli ktoś Cie nie słucha i ma Cię w poważaniu to po prostu "wyrzuć" go. Raz, drugi raz czy nawet trzeci raz możesz upomnieć, ale ile można. Jest to też bardzo dziwne, ponieważ to w końcu dorośli ludzie. 

Odnośnik do odpowiedzi

Dokładnie zgadzam się z Panią Anitą Włodarczyk. Trzeba poinformować grupę o tym, że nie życzymy sobie czegoś takiego i tyle. Nie ma co się tak bawić ze wszystkimi,  jeżeli ktoś ewidentnie rozwala całe spotkanie, całą grupę to co to nam da? Szkoda naszego czasu, czasu uczestników szkolenia. Jedna osoba nie może definiować całości. Jakości naszego szkolenia. Tylko dlatego, że nie chce dostosować się do panujących zasad i warunków

Odnośnik do odpowiedzi

Dzień dobry

Sprawa wydaje się być dosyć prosta. To prowadzący powinien zapanować nad grupą szkoleniową, to on tu ma wyznaczać zasady. Jeżeli masz z kimś takim problem to wyrzuć go za drzwi. Cała grupa nie może być poszkodowana z tytułu jakiejś jednej osoby, to bardzo słabe i tyle. Rzecz kolejna, może warto byłoby zaznaczyć na samym początku, że to Ty wyznaczasz tu mocno zasady i Ty tak naprawdę o tym decydujesz. Może być też tak, że Cię po prostu przykładowo sprawdzają. Chcą Cię przetestować na ile im pozwolisz a na ile im nie pozwolisz. Logiczne? Logiczne. Nie wiem z jaką grupą wiekową masz do czynienia, ale wierz mi nawet takie sytuację mają miejsce w przypadku " dorosłych ludzi"

Odnośnik do odpowiedzi

Cześć. Zgadzam się z większością. Sprawa dosyć często spotykana wbrew pozorom. Myślę, że w takim momencie, w takiej sytuacji warto byłoby po prostu zwyczajnie dostosować zasady, ustalić je po prostu dobrze. Ja kiedy prowadziłam "szkolenia" albo jakieś konferencje, ustalałam zasady współpracy. I zdecydowanie było to lepsze. Może warto spisać to po prostu? 

Odnośnik do odpowiedzi

Sytuacje można załatwić bardzo prosto. " Słuchaj kolego szanowny nikt Cię nie zmusza żebyś tutaj siedział, tak samo nikt Cię nie zmusza żebyś w tej fimie pracował. Skoro nie jesteś zainteresowany owym stanowiskiem to pewnie miejscem pracy w tym zakładzie też nie i na pracy Ci nie zależy. To zawsze działa.  Polecam :)

Odnośnik do odpowiedzi
  • 2 weeks later...
Dnia 17.08.2016 o 20:03, xawier napisał:

Dzieje się to u mnie stale. Zawsze trafia się ktoś kto nie słucha, nie uważa i w ogóle w poważaniu ma to co dzieje się na szkoleniu. Nie wiem jak radzić sobie w takich sytuacjach, przecież to wszystko dorośli ludzie...

chyba każda osoba, która miała okazję występować przed innymi miała sytuację, w której czyjeś zachowanie utrudniało jej wystąpienie.Liczba możliwych „trudnych uczestników” i „trudnych sytuacji” jest bardzo duża i, co warto podkreślić, dla różnych trenerów będzie ona nieco inna.

W pytaniu porusza Pan pewien szczególny przypadek, jakim jest osoba zadająca wiele pytań. Warto się zastanowić, jakie mogą być tego przyczyny. Niekoniecznie będzie to „premedytacja” (jak często odruchowo interpretuje wielu trenerów), mogą to być między innymi takie przyczyny jak:

- małe zainteresowanie tematem ze strony uczestnika

- osobowość uczestnika i to jak funkcjonuje poznawczo

- złe warunki 

hmmm nie wiem co by tu jeszcze dopisac.

Odnośnik do odpowiedzi

Dorosły człowiek czy nie nudzi się tak samo. Jeżeli prowadzący nie potrafi poprowadzić szkolenia w ciekawy i interesujący sposób to będzie miał ludzi, którzy nie uważają. Normalna sprawa. Jeżeli ktoś przynudza to logiczne, że ludzie będą mieli go gdzieś. Może wprowadzenie jakiś ciekawych elementów będzie przydatne. U mnie się sprawdziło flipowanie. Kiedy każdy może się jakoś zaangażować to wygląda to zupełnie inaczej. Może poszukaj czegoś na temat szkoleń na blogu czy też w innych zakładkach i się więcej dowiesz. 

Odnośnik do odpowiedzi

Jakby nie patrzeć to w wielu przypadkach szkolenie BHP to czysta formalność, którą trzeba odbębnić zarówno ze strony pracownika, jak i pracodawcy. Papiery muszą się zgadzać. Wiele rzeczy się wałkuje w kółko w szczególności jeżeli się pracuje w biurze. Praktycznie zawsze to samo więc jak ma się ludziom nie nudzić? Może warto by będąc na miejscu pracodawcy zastanowić się nad szkoleniem BHP on line. Każdy zrobi kiedy chce, wszyscy będą rozliczeni i nie będą odnosić wrażenia marnowania czasu tak jak na szkoleniach stacjonarnych. Do tego szkolenia on line są również wysokiej jakości materiałami. Może warto skorzystać z technologii. 

Odnośnik do odpowiedzi

Ważne jest zbudowanie sobie autorytetu. Najgorzej jeśli pokażesz, że ta sytuacja Cię stresuje lub, że podczas szkolenia nie możesz skupić się na reszcie, bo rozprasza Cię nieuważny stażysta. Najlepiej po zakończeniu zajęć poprosić stażystę, aby na chwilę został i powiedzieć mu, że zauważyłeś jego nieuwagę, że przeszkadza innym i zalecasz mu większe skupienie oraz że to pierwsza i ostatnia uwaga - później grozi mu opuszczenie grupy. Taki rodzaj motywacji może czasem zdziałać cuda :) 

Edytowane przez KasiaK
Odnośnik do odpowiedzi

Co najważniejsze - nie daj się wyprowadzić z równowagi. Mów do nich stanowczo, ale jednocześnie kulturalnie i z klasą. Niestety prawdą jest, że dla niektórych szkolenia to obowiązek/przymus, a nie przyjemność czy chęć zdobycia wiedzy. Musisz od samego początku wprowadzić jasne zasady, którym uczestnicy muszą się podporządkować.

Odnośnik do odpowiedzi

Trzeba pamiętać, że to Ty tutaj rządzisz i jesteś szefem. Nie możesz dać się sprowokować, bo wtedy wyjdzie, że nad sobą nie panujesz i co więcej, swoją grupą. Opanowaniem i zdrowym rozsądkiem zdziałasz najwięcej. Powodzenia! Mam nadzieję, że uda Ci tę osobę sprowadzić na ziemię. Musisz pracować nad swoim autorytetem, to ważne, żeby równocześnie Cię lubili, ale też mieli do Ciebie szacunek. 

Edytowane przez Elka
Odnośnik do odpowiedzi

Jak masz dość duże problemy z pracownikami, to może lepiej zastanowić się nad metodami pracy. Czasami sam wykład nie wystarczy, często zajęcia interaktywne potrafią zdziałać cuda. Praca w małych grupach również wspomaga ten proces. Im więcej osób, tym trudniej nawiązać odpowiedni kontakt.

Odnośnik do odpowiedzi

Ja miałem kiedyś sytuacje, że trafił mi się wyjątkowy uczestnik, cały czas negował wszystko co mówili inni i ja. Wręcz posuwał się do kłamstwa, byle tylko mieć inne zdanie. W pewnym momencie grupa zupełnie go zignorowała. Doszło do tego, że jeden z uczestników w momencie, gdy on po raz kolejny zabrał głos, po prostu wyszedł. Takie przypadki sie zdarzają, to wszystko zależy od ludzi, jacy są. Nic nie zrobisz. Stawać na rzęsach człowiek też nie będzie.

Odnośnik do odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Aby korzystać z naszego forum dyskusyjnego należy zaakceptować regulamin oraz Politykę prywatności znajdujące się pod adresem: Regulamin oraz Polityka prywatności