Skocz do zawartości

Co zrobić aby zostać behapowcem


Edward

Rekomendowane odpowiedzi

Aby prowadzić działalność musisz iść do gminy, UStat itd.(regon, pieczatka, konto firmowe w banku). Aby prowadzić działalność szkoleniową - musisz nhabyć wiedzy i umiejętności. Jak ich nie masz, to:
1. Nie prowadzisz szkoleń,
2. Prowadzisz szkolenia, mając wszystko tam gdzie słońce nie dochodzi,
3. Prowadzisz działalność zatrudniając takich, co mają WiU.
A Ty czego się doczytałeś?

Odnośnik do odpowiedzi

Edwardzie!
Najpierw to ty odbyj roczną praktykę po studiach a potem myśl - następnie nabierz kilkuletniej wiedzy, umiejetności i dfoświadczena - a dopiero wtedy myśl o działalnosci gospodarczej w bhp . W innym przypadku - to już współczuję potencjalnym Twoim klientom.

Odnośnik do odpowiedzi

Aby prowadzić firmę zajmującą się szkoleniami nie potrzebujesz być specjalistą BHP wystarczy być inspektorem lub takowych zatrudnić

czyli nie potrzebujesz rocznej praktyki

natomiast jeśli prócz szkoleń chcesz brać się za outsourcing usług BHP i przejmować na siebie lub swoją firmę obowiązki służby BHP z pracodawcy jako specjalista spoza zakładu musisz być SPECJALISTĄ BHP

1. Urząd Miasta(odpowiednie PKD)
2. GUS
3. ZUS
4. US
5. Konto
6. Księgowa (chyba, że sam się na tym bardzo dobrze znasz)
7. Kadra posiadająca odpowiednią wiedzę i umiejętności (wątpliwe jest, że po samych studiach BHP posiadasz takowe - chociaż papiery się zgadzają)
8. Do każdego szkolenia: Dzienniki szkoleń, rejestr, egzamin, wydanie odpowiedniego zaświadczenia.

spotkałem się z taką opinią, że jeśli nie masz specjalisty to zawsze pracodawca jest organizatorem szkolenia,

pamiętaj, że szkolenia są zwolnione z VAT (zwolnienie przedmiotowe)
jeśli świadczysz inne usługi ze stawką 22%
musisz rozliczać się tzw. "strukturą" z US

z Robertem też się zgadzam :)

Odnośnik do odpowiedzi

Chciałbym iść na takie podyplomowe studia.
Pracodawca umożliwi mi obycie się w temacie i nabranie doświadczenia.
Czy po tym roku praktyki mam jakieś nowe możliwości?
Czy chcąc prowadzić potem szkolenia wymagany jest kurs pedagogiczny bo takie info znalazłem?

Odnośnik do odpowiedzi

NIE JEST POTRZEBNY KURS PEDAGOGICZNY

wystarczy metodyka prowadzenia szkoleń (w ramach przedmiotu na studiach)

zadaj sobie pytania:
czy masz dość wytrzymały charakter??
siłę przekonywania??
czy jesteś gotów oglądać miejsca wypadków
(wszystkich razem ze śmiertelnymi)??
czy jesteś gotów wziąć na siebie odpowiedzialność za czyjeś Życie??
stojąc między pracownikami a pracodawcą ??

jeśli na wszystkie odpowiedziałeś tak
możesz szukać dalej ...

pamiętaj, że to jest zawód z misją ...

Odnośnik do odpowiedzi

Tomek, straszny patos...Przecież chodzi tylko o kasiore...

Edward, podstawowe pytanie: kręci Cię bhp? Czy musisz się przekwalifikować? Choć małżeństwa z rozsądku też trwają latami...
Do wypowiedzi Tomka: Nie musisz Edward od razu brać odpowiedzialności za czyjeś życie. Jak zginie, to wytrzyj krew ze ściany, a trupa pod dywan. Wytrzymały charakter - cóż, roszczeniowość pracowników jest straszna! I nie musisz stać POMIĘDZY pracownikami a pracodawcą. To pracodawca Ci płaci. Ty musisz umieć zachować pozory "sztamy" z pracownikami. Siła przekonywania? Sie przyda.Czasami.

Odnośnik do odpowiedzi

A ja proponuje pierwsze zbadac rynek:)Chyba ze juz to zrobiłeś:)Np. w Warszawce jest takich firm szkolących od groma..potężna konkurencja.

A tak odbiegając od tematu wtrące swoje 3 grosze. Co ostatnio taka moda się zrobiła na robienie podyplomówki z BHP??

Odnośnik do odpowiedzi

Arkadiuszu
Najwidoczniej jesteś młodym adeptem w BHP - skoro nie rozumiesz
aluzji Piotra - Widać zycie w bhp nie spłatało ci jeszcze figla.
Adwokatów tutaj nie potrzebujemy - każdy obroni sie sam.
Pisz zawsze "za siebie" - w przeciwnym razie usunę Cię z tego forum

Odnośnik do odpowiedzi

Kilka uwag:
Dyskusja zapoczątkowana przez Asię (coś o zarobkach początkujących bhpowców) - opisałem (może nie w detalach;))jak i od czego zaczynałem, i się nie wstydzę "tamtych lat".
Motyw "być czy nie być" bhpowcem przewija się od...3 lat? Robert, Tomek, Robson, Arek i ja piszemy mniej więcej to samo. Bo inaczej być nie może -większość z nas zdobywała szlify w podobny sposób. Dziś o 9.30 zadałem kilka pytań Arkowi. Takie pytania i w takiej formie zadaję KAŻDEMU, kto aplikuje na stanowisko bhpowca. To nie jest chamski zawód, ale też nie dla "panienek z pensji". Cierpliwie? tzn ile?jak długo? (przypominam o 3 latach postów). Nie jesteśmy dziećmi.
O pieniądzach nie dyskutuję - było już o tym w "zarobkach bhpowców". Zresztą czysta pensja to nie wszystko: łapówki od przedstawicieli handlowych z branży bhp, łapówki od podwykonawców (żeby ich z budowy nie wyrzucać)itd. Życie jest piękne. Czego i Tobie zycze.

Odnośnik do odpowiedzi


cholera, za miękka byłam ;) nawet nie proponowali..;)

Ale podpisuje się pod Twoją wypowiedzią dwoma łapkami.
Moje początki tez były koszmarne, lata pracy, doświadczenie... teraz jest zupełnie inaczej. Nawet się zastanawiałam czy dobrze wybrałam, czy dam radę. Jakoś dałam. I dlatego nie mam odwagi odpowiadać na pytania "co zrobić, żeby zostać behapowcem".
Jedyna i słuszna odpowiedź to: trzeba naprawdę chcieć i wiedzieć po co się tę robotę robi.

Odnośnik do odpowiedzi

Arek No zgadza się to co mówią koledzy i koleżanki
też gdy zaczynałem wydawało mi się że wszyscy są zarozumiali nie chcą podzielić się wiedzą i broń Boże dopuścić młodych bo jeszcze wygryzą.
Nie uważam się po tych paru latach za super doświadczonego bhpowca bo im dalej w las tym więcej drzew i do tego to jeszcze mi brakuje, ale praca w takiej a nie innej firmie i głęboka woda, bo a to cysterny, a to atmosfery wybuchowe, a to budowa, pozwoliła zrozumieć że starsi koledzy to czasem rację mają ;) i jak mówią że ,na ten przykład, wizyta PIP PIS czy PSP w zakładzie to nie jeźdźcy apokalipsy, to nie dlatego że są przemądrzali i na prawdę nikt nie robi sobie jaj jak na pytanie jaki jest najlepszy program do obsługi bhp usłyszysz że word i excel.

Odnośnik do odpowiedzi

Też do młokosów należę bo mam dopiero 3 lata stażu jako w BHP...wiem, że póki co nie mogę żądać zbyt wiele ale tez odpowiednio się cenię...czasami mam wrażenie, że z naszym zawodem robi się powoli to co ze środowiskiem prawników - byle nowego nie dopuścić...dobra, może pomyliłem się do Piotra w każdym razie nie miałem zamiaru nikogo urazić...
Myślę, że jedynym sposobem aby całkowicie zrealizować się w tym fachu jest własna działalność i nad tym się zastanawiam choć sam pracuję na etacie...

Odnośnik do odpowiedzi

Hmm mam trzy lata doświadczenia jako behapowiec i jedno muszę powiedzieć. Ciężki kawałek chleba. Jest to praca między młotem, a kowadłem. Z jednej strony pracodawca, z drugiej pracownicy. Najważniejsze to sluchać osób z większym doświadczeniem (starzy behapowcy, menedżerowie etc.), wyciągać wnioski i starać się wyważyc swoje działania, aby wilk był syty i owca cała :)

Odnośnik do odpowiedzi

"...czasami mam wrażenie, że z naszym zawodem robi się powoli to co ze środowiskiem prawników - byle nowego nie dopuścić" ....

Arku
Skad taki wniosek. Uswiadom sobie jedno. Np. pracowników w firmie jest 200 a behapowiec tylko jeden. Takich firm np. w twoim regionie jest 200, z tego ok 60% korzysta z usług zewnetrznej firmy BHP - a wiec ilu behapowców moze znaleźć prace na etacie - 80 osób - a nie 200 !!! i tu jest wąskie gardło a nie to,że nie dopuszcza sie młodych behapowców do zawodu.
Poza tym nie co dzień duża liczba behapowców odchodzi z zawodu lub na emeryturę. - Troche sprawa sie wyczysci po 01.01.2013 r. ale to też bedzie jednorazowo.
Druga sprawa - np. pracodawca do wyboru: zatrudnić behapowca z 15 letnim stażem i doswiadczeniem lub z 3 letnim stazem i doswiadczeniem. Jak myslisz , kogo wybierze ????

Widze,że jeszcze długa droga przed Tobą w celu poznania prawideł i specyfiki tego zawodu. Mam nadzieję, ze dasz sobie radę. Postepuj tak jak radzi takze Patryk- a bedzie dobrze, no i nie daj sobie "w kaszę dmuchać" -

Odnośnik do odpowiedzi

Arku! Ja tam urażony się nie czuję, ale jak do Bolesławca zajadę...
Własna działalność od 1997 r...szmat czasu...
Plusy i minusy były wielokrotnie omawiane. Podam sytuację: Firma "rodzinna" ok.80 osób. Chcesz dobrze, ale dyro jak mantra: Panie Piotrusiu fajne te pomysły ale wie Pan... No i PIP we firmie z mordą do dyra. A on na to: a to ku...wa mój behapowiec zawinił ! Ja go zwolnię, dawać palanta przed oblicze! No i opierdziel przy PIPowcu (aż sie inspektorowi żal zrobiło). A TY stoisz, słuchasz i nie wiesz: powiedzieć jak jest naprawdę, czy milczeć...I jak PIP poszedł to dyro: no wie Pan Panie Piotrusiu, musiałem ściemę walić...
Tego na studiach nie uczą...

Odnośnik do odpowiedzi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...