Koła 0 Napisano 5 Października 2016 Share Napisano 5 Października 2016 Witam! Mamy w pracy automat z kanapkami, niestety zdarza się, że czasami są one po terminie. Jednak nie zawsze widać na nich datę ważności. Ostatnio kupiłem taką kanapkę, zjadłem i się zatrułem. Była 2 dni po terminie. Czy coś takiego można zgłosić do sanepidu? Jak to dokładnie zrobić? Dzięki za pomoc! Odnośnik do odpowiedzi
Michał 0 Napisano 5 Października 2016 Share Napisano 5 Października 2016 Moim zdaniem jak najbardziej możesz zgłosić taką sprawę do sanepidu, płacisz za te kanapki i ta firma, która je robi powinna dbać o to, żeby były świeże i powinni je wymieniać na czas. Odnośnik do odpowiedzi
Bączek 0 Napisano 10 Października 2016 Share Napisano 10 Października 2016 Zadzwoń do sanepidu, tak Ci wszystko wyjaśnią. Powinieneś mieć jednak jakieś dowody moim zdaniem, zdjęcie czy coś. Odnośnik do odpowiedzi
JakubWałbrzych 0 Napisano 28 Listopada 2016 Share Napisano 28 Listopada 2016 Dnia 5.10.2016 o 16:38, Koła napisał: Witam! Mamy w pracy automat z kanapkami, niestety zdarza się, że czasami są one po terminie. Jednak nie zawsze widać na nich datę ważności. Ostatnio kupiłem taką kanapkę, zjadłem i się zatrułem. Była 2 dni po terminie. Czy coś takiego można zgłosić do sanepidu? Jak to dokładnie zrobić? Dzięki za pomoc! Co było w tej kanapce, że 2 dni po dacie spożycia się zatrułeś? Rozumiem, że firma cateringowa zajmująca się dostarczaniem kanapek do Twojej firmy dała ciała, jednak to chyba lekka przesada zgłaszać coś takiego do sanepidu... Odnośnik do odpowiedzi
dzwoneczek 0 Napisano 29 Listopada 2016 Share Napisano 29 Listopada 2016 Przede wszystkim wazne jest to co było w takich kanapkach. Zazwyczaj oprócz masła, warzyw jest także jakieś jajko w wersji wege albo szynka czy kurczak w wersji mięsnej. No to tutaj już faktycznie mogło być coś nie tak. Jeśli jednak nie bylo tam jajka, ryby ani mięsa to nie bardzo możesz się rzucać, bo czym miałbyś się zatruć? Ogórkiem? No raczej nie bardzo. Po drugie skąd wiesz, że zatrułeś się kanapką? Wymiotowałeś od razu? Wymiotowałeś po godzinie jeszcze w miejscu pracy? Skąd wiesz, ze nie zatrułeś się bigosem z obiadu czy pasztetem z kolacji. Poza tym to też trochę twoja wina, ze ją kupiłeś. Skoro wiedziałeś, ze jest po terminie trzeba było nie jeść. Jeśli było Ci szkoda tych kilku złotych które wydaleś to trzeba było to zgłosić komuś w pracy i tyle oni by to załatwili. Bo tutaj jest wina, ale może twój zakład pracy mieć też problemy, kiedy wina leży tylko po stronie firmy która te kanapki robi. Odnośnik do odpowiedzi
Rekomendowane odpowiedzi