Jakie studia żeby pracować w sanepidzie?

[Małami123 0]

Moje dziecko uczy się w gastronomiku na profilu technik żywienia i usług gastronomicznych. Jakie musiałby  zdawać rozszerzone przedmioty (prócz chemii bo ten przedmiot na pewno ma zamiar zdawać) i jakie kierunki studiów są przeznaczone do tego zawodu?

[Nataliamisiek 0]

Wiem, że w związku z tym potrzebne by były dodatkowe studia - tytuł diagnosty laboratoryjnego. Diagnostę można zrobić i pracując już w stacji, choć osoby juz z takim tytułem, wiadomo nie mają pracy... no ale na początku to i tak staż jest najlepszym rozwiązaniem w tym przypadku.

[Patria44 0]

Warto jeszcze uwzględnić maturę z biologii i starać się dostać na kierunki typu biologia, chemia itd. Z pewnością tytuł diagnosty laboratoryjnego pomoże w staraniu się o pracy w laboratorium, ale z tego już można podyplomówkę zrobić.

[juras 2]

Dnia 30.09.2016 o 12:08, Patria44 napisał:

Warto jeszcze uwzględnić maturę z biologii i starać się dostać na kierunki typu biologia, chemia itd. Z pewnością tytuł diagnosty laboratoryjnego pomoże w staraniu się o pracy w laboratorium, ale z tego już można podyplomówkę zrobić.

Ja mam znajomą która pracuje w sanepidzie i z tego co wiem to zdawała ona i chemie i biologie.

[dzwoneczek 0]

Najlepiej studia w kierunku technologia żywności i żywienie człowieka. To takie studia według mnie mogą najlepiej umożliwić pracę w sanepidzie. Generalnie to prawda jest taka, że im więcej zdasz na maturze w związku z nauką tego typu czyli biologia i chemia i im więcej kursów zrobisz tym lepiej dla Ciebie. Poza tym studiowanie biologii, chemii, inżynierii środowiskowej, analityki medycznej. Najlepiej przejrzyj sobie wymagania na ogłoszeniach o pracę i dowiesz się jakie kierunki trzeba ukończyć, jakie studia mieć, jakie rzeczy na maturze zdać.Czasem bywa też tak że wystarczy mieć jakieś technikum. Wiele osób nie ma studiów a pracuje w sanepidzie. 

[kosa 0]

Dzwoneczek ma rację. Często jest tak, że osoby które pracują w sanepidzie nie mają wykształcenia wyższego, a jedynie jakieś technikum po którym praca tam jest możliwa. Często mówi się też niestety że pracę tam zdobywa się po znajomości i że jak ktoś już się tam zatrudni to bardzo długo się tego stanowiska trzyma. Prawda jest jednak taka, że sanepidów jest bardzo niewiele stąd i stanowisk pracy jest ograniczona ilość. Warto jednak najpierw spróbować dostać się na staż do sanepidu i dopiero potem wyrokować i decydować się na pracę tam. Niestety wiele osób myśli, że wystarczą im na przykład studia po dietetyce czy weterynarii. Bo studiowali coś z zamiarem pracy gdzieś indziej, ale potem nie znaleźli pracy i szukają jej gdziekolwiek. To nie jest prawda, takie studia nie pozwolą Ci pracować w sanepidzie. Ale z tym stażem warto spróbować.

[Grzesio 0]

Zgadzam się. Bardzo dobrm rozwiązaniem na początku drogi zawodowej, bezpośrednio po studiach jest podjęcie się stażu. To może dać dobry pogląd na to jak wygląda naprawdę taka praca. Bardzo wiele osób uważa ją za wygodną, bezpieczną i dobrze płatną. Wiem jednak z doświadczenia wielu znajomych którzy w sanepidzie pracują, ze to wcale nie jest taka bułka z masłem. Praca w sanepidzie jest często bardzo niewdzięczna i nieprzyjemna i niewiele osób o tym pamięta. Wszyscy chą otwierać lokale, puby i knajpy i wymagają podejścia luźnego i niewymagania niczego.A na tym ta praca niestety nie polega.

[Lena 0]

Dnia 29.11.2016 o 11:12, kosa napisał:

Dzwoneczek ma rację. Często jest tak, że osoby które pracują w sanepidzie nie mają wykształcenia wyższego, a jedynie jakieś technikum po którym praca tam jest możliwa. Często mówi się też niestety że pracę tam zdobywa się po znajomości i że jak ktoś już się tam zatrudni to bardzo długo się tego stanowiska trzyma. Prawda jest jednak taka, że sanepidów jest bardzo niewiele stąd i stanowisk pracy jest ograniczona ilość. Warto jednak najpierw spróbować dostać się na staż do sanepidu i dopiero potem wyrokować i decydować się na pracę tam. Niestety wiele osób myśli, że wystarczą im na przykład studia po dietetyce czy weterynarii. Bo studiowali coś z zamiarem pracy gdzieś indziej, ale potem nie znaleźli pracy i szukają jej gdziekolwiek. To nie jest prawda, takie studia nie pozwolą Ci pracować w sanepidzie. Ale z tym stażem warto spróbować.

Ja zgadzam się ze wszystkim tak w miarę, ale najbardziej z tym, że powinno się najpierw odbyć staż w sanepidzie, żeby wiedzieć jak wygląda taka praca naprawdę. Ja miałam do czynienia z taką pracą właśnie poprzez  staż i bardzo mi się spodobała, ale nie udało mi się po stażu dostać stałej pracy i posady. Dlaczego? Nie wiem, prawdopodobnie nie było wtedy wakatów i dlatego nie dostałam roboty, ale niektórz mogliby powiedzieć, że to dlatego, że nie mam znajomości. Ja nie oceniam w ten sposób świata i dla mnie to wcale nie jest zawsze odpowiedź na każdą sytuację. Dlatego ja bym w ten sposób nie wyrokowała. A na stażu było całkiem fajnie i praca mi się spodobała. Mogłam także pracować sporo w terenie i to podobało mi się najbardziej. Dopuszczanie lokali do działania zwłaszcza. Dlatego jeśli ktoś ma ochotę pracować w sanepidzie to zachęcam do zaczęcia właśnie od stażu, a potem się zobaczy co dalej. Pozdrawiam.

[Weronika.g 0]

 

Hej, czy ktos z Was może polecić studia podyplomowe albo kursy z tego zakresu? W internecie sporo tego, ale chciałabym zasięgnąć jakieś opinii przed wydaniem pieniędzy :)

[Katrzyna 0]

Witaj, jeśli chodzi o kursy to nie wiem, ale tak jak czytałam to zawsze lepiej wygląda świadectwo niż zaświadczenie ja ukończyłam podyplomówkę z nadzoru sanitarno-epidemiologicznego, kończyłam na WSKZ, ogolnie polecam bo dwa semestry i wszystko online. Po studiach dostałam zatrudnienie u siebie w stacji i póki co jestem zadowolona z pracy (chociaż współpracownicy mogliby się trafić trochę lepsi...) 

[Katrzyna 0]

Witaj, jeśli chodzi o kursy to nie wiem, ale tak jak czytałam to zawsze lepiej wygląda świadectwo niż zaświadczenie ja ukończyłam podyplomówkę z nadzoru sanitarno-epidemiologicznego na WSKZ-cie, ogolnie polecam bo dwa semestry i wszystko online. Po studiach dostałam zatrudnienie u siebie w stacji i póki co jestem zadowolona z pracy (no może wspópracownicy mogliby trafić się lepsi...)