Skocz do zawartości

Kolejny problem z wodą żywiec


Nataliamisiek

Rekomendowane odpowiedzi

Z tego co czytałem, w zgrzewce znajdowała się wyłącznie jedna butelka z innej partii - oczywiście była to ta woda, którą mężczyzna poparzył sobie przełyk i jamę ustną. Nie wiadomo czy ktoś tę butelkę podłożył celowo (np. zwalniany pracownik) czy było to jakieś niedopatrzenie. Sprawa jest nadal badana.

Odnośnik do odpowiedzi

Sama nie wiem co mam myśleć o tej sytuacji - niby wszystko jest badane, a i tak nie wiesz na co trafisz. Jestem ciekawa czy było to niedopatrzenie (które nie powinno mieć miejsca!) czy jakaś okropna zemsta - tylko na kim? Bo chyba nie na kliencie - przecież nikt nie mógł przewidzieć o czyich rąk trafi... 

Odnośnik do odpowiedzi

Wątpię, żeby to była zemsta na kimś, raczej nieszczęśliwy wypadek, który dobrze, że nie skończył się śmiercią. Chociaż podejrzewam, że poszkodowany będzie mógł wywalczyć spore odszkodowanie od producenta. Wydaję mi się, że wodę Żywiec można spokojnie pić, trefna była tylko jedna butelka. Chociaż ten wypadek na pewno odbiję się na marce Żywiec i konsumenci będą rzadziej sięgać po ich produkty.  

Odnośnik do odpowiedzi

Z tego co wczoraj przeczytałem, została znaleziona ta sama partia, do której należała skażona woda skonsumowana przez poszkodowanego mężczyznę. Partię znaleziono w Toruniu, została oczywiście wycofana. Niestety nie wiem jak wyglądają badania innych butelek. Nie pozostaje nic innego jak tylko czekać.

Odnośnik do odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Aby korzystać z naszego forum dyskusyjnego należy zaakceptować regulamin oraz Politykę prywatności znajdujące się pod adresem: Regulamin oraz Polityka prywatności